I jak to dobrze, że tyle dobra z tej okazji powstaje: dobrych myśli, dobrych intencji, dobrych emocji i dobrych życzeń. I jak to dobrze, że mamy komu dobrze życzyć :) I jak to dobrze, że nie tylko od święta.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam Mili Czytacze, aby radość i spokój tych świątecznych dni pozostały z Wami na długo. Niechaj mnoży się dobro w nas, bo ono zło zwycięża ! Nie tylko w Noc Pańskiego Narodzenia...
P.S.
Ich świat się zawalił. Przeżyły śmierć swojego ukochanego pana ( bo pan dla psa jest najukochańszy, nawet jeśli nie jest dobry) i na pewno było to dla nich straszne. Trafiły do Schroniska na Paluchu, czyli z domowych pieleszy do betonowego boksu, do nieustającego jazgotu setek psów, do jednego spaceru dwa razy w tygodniu. Cały czas miały biegunkę. Po pięciu miesiącach zdecydowano, że trzeba ich rozdzielić, bo dwupaka nikt nie chciał adoptować.
A jednak są razem! Znowu mają pańcię, ciepły kąt, miękkie piernaty, pełną miskę, codziennie trzy półgodzinne spacery, leczenie i głaskanie.
A w poprzednie Święta nawet mi przez myśl nie przeszło, że znowu będę miała psa. Ot, życie ... jest piękne :)