Chcę zostawić taką wiadomość, żeby nikt się nie niepokoił, że zaginęłam bez
wieści. Otóż zniknę z blogosfery na najbliższy czas. Potrzebuję wyciszenia
głowy, serca, zanurzenia się błogosferze :)
Wrócę z życzeniami na Święta Wielkanocne. A po świętach z przyjemnością będę znowu spotykać się z Wami u Was i tutaj też. No i oczywiście podzielę się informacjami, jak Wielkanoc w 1910 roku spędziła Janka Rybówna.
Wrócę z życzeniami na Święta Wielkanocne. A po świętach z przyjemnością będę znowu spotykać się z Wami u Was i tutaj też. No i oczywiście podzielę się informacjami, jak Wielkanoc w 1910 roku spędziła Janka Rybówna.
Tymczasem najserdeczniej Was pozdrawiam. Mam nadzieję, że nie poczujecie się tą przerwą urażeni, porzuceni, ani opuszczeni. A jeśli tak, proszę, wybaczcie.
I już zaczynam tęsknić :*
Kwa, kwa ...
Urażeni nie, ale opuszczeni tak! Buuuu...!
OdpowiedzUsuńWracaj szybko z nowymi siłami i nowymi wpisami!
To właśnie będzie przerwa techniczno-regeneracyjna :)
UsuńCzas szybko leci, zanim się obejrzysz Psie w Swetrze, a już będę z powrotem !
Zanim znikniesz i się zanurzysz, to poproszę o wyjaśnienie, o co chodzi z tą kaczką??? :)
OdpowiedzUsuńJuż wyjaśniam. Kaczką jestem od 1979 roku, czyli od czasu, kiedy tak, choć bardziej czule ( Tasiu, Kaczuczuchno) zaczął nazywać mnie mój (przyszły) mąż :-) A z latami stałam się już po prostu Kaczką i tak na mnie mówi wiele osób, głównie rodzina, ale też znajomi. Moi bratankowie mówią np. ciociu Kaczko :)
UsuńOt, i wszytko, kwa, kwa !
P.S. Nigdy nie jem kaczek, bo to kanibalizm ;)
:)
UsuńDzięki!!!
Klarka, paskuda nie raczyła odpowiedzieć! :P
:D :D :D
Zalatana , niczym kaczki :D
UsuńRaczej zajęta, niczym kaczki na wodzie!!! :D :D :D
Usuń:)
UsuńDobrego czasu, Beatko Kochana :) Myślą jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu :) Ja też podzielam Twoje radości na ten postny czas :)
Usuńbardzo Ci dziękuję, martwiłabym się :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Klarko, że martwiłabyś się. To miłe, że tak się ze sobą zakolegowujemy :)))
UsuńNie przepracuj się przed świętami, dobrych dni :*
Do dobrego napisania Kaczusiu :*
OdpowiedzUsuńP.S. Ładne foto :-)
Do napisania :] Liczę na do zobaczenia w wakacje :)))
UsuńTo mój widok z okna w pracy :*
SMBO Tesiu :+
Ja też! :-)
UsuńNiezły widok.
SMBOX100:-)
:)
Usuńi ja bym zmartwiona była. A tak wszystko w porządku. Ciepłe myśli posyłam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że potraktowałaś nasze blogowe znajomości poważnie. Krótka informacja, a tyle spokojnych osób. :)
Twoje ciepłe myśli biorę ze sobą, Alis :)))
UsuńCzyli nie rób drugiemu, co tobie niemiłe, jednak działa ;-)
działa, działa,
Usuń(zawsze mnie martwi, ze tak mi blog zniknie i nie bedę mogła zostawić jakiegoś info.
to ciepłe postne wsparcie posyłam.
W zasadzie wielkopostne..
:)
:)))
UsuńBądź bardziej w błogosferze (będę słać myślaki, ale lekkuchne, by nie zakłócały za bardzo wyciszania).
OdpowiedzUsuńKwa, kwa.
Będę je łowić w delikatną sieć :) Dziękuję !
UsuńKwa.
Uśmiechy posyłam i miej wspaniały czas :) oczywiście będziesz w moich myślach, bo już nie może być inaczej :*
OdpowiedzUsuńkiss
Dziękuje za te wszystkie dobre myśli, słowa, wiersze.
UsuńI Ty będziesz w moich myślach Małgosiu :* bo już nie może być inaczej ...
czasem tak trzeba - niech to będzie dobry czas dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dudi, bardzo :)
UsuńOdpoczywaj i ładuj baterie :)
OdpowiedzUsuńUściski :***
Dziękuję Julio :)
UsuńOdściskuję z przyjemnością :*
Doskonale Ciebie rozumiem i życzę spokojnego czasu. Oczywiście, że będę tęsknić, ale za to potem jaka radość nastanie, kiedy wrócisz! W sam raz na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńBuziaki i słoneczne uściski ślę :***
Dziękuję Polly :) I Tobie dużo dobrej energii, ulgi, radości.
UsuńMoże kiedy wrócę, to będę kaczką, która wiosnę czyni, bo jaskółką to już raczej być nie mogę ;)
Do zobaczenia! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńojjjj - to mi się koło serca smutniej zrobiło .... strasznie zabiegana jestem więc w komentowaniu mam do tyłu ale tak lubię sobie tu przyjść i poczytać ...
OdpowiedzUsuńech i tak będę wpadała a... święta prawie za pasem więc ładuj baterie i wracaj miła kaczuszko
Pozdrawiam zasmuconym kwa, kwa, kwaaaaa
i niechmi teraz ktoś powie, że 13 to szczęśliwa data ...
OdpowiedzUsuńwchodzę tu sobie 13-go i paaaaach ...
JESTEEEEEM :-)))
OdpowiedzUsuńTrafiłam dzięki blogowi patrz wyżej, czyli dzięki Malinie m. I mogę tylko rzec: no, no, jest co czytać.
OdpowiedzUsuńMacham łapką :-)
OdpowiedzUsuń