Całe lato byłam omotana. Zaszydełkowana. No dobrze, ciągle jestem ... Ręce wciąż
pełne roboty, robótek, splatają rękodzieło. Z czego się da i gdzie się da. Z
myślą o tym co nieuchronnie się zbliża. Już wiem, że jesień nadejdzie. A po niej pewnie zima. Brrrr !
W tych otulisiach, chustach i kominach zamknęłam letnie promienie słońca, zapach
rozgrzanej ziemi, szum zbóż. A nawet warkot samolotów :)
Znalazłam modelkę, która nie ma lęku wysokości ! Z dumą pozuje na krawędzi mego
domowego urwiska.
Inne moje włóczkowe i szmaciane rękodzieł(k)a do obejrzenia w zakładce "Talenty".
Piękne rzeczy wydziergałaś. Podoba mi się to, jak dobierasz kolory. Wszystko idealnie gra!
OdpowiedzUsuńNo i podziwiam pracowitość!!
Sama zastanawiałam się nad zrobieniem poncza (jakkolwiek się to pisze) ale jak pomyślałam ile to by musiało trwać, wymiękłam ;)
No chyba że bardzo grubą włóczkę kupię ;)))
Ponczo na jesień dobra rzecz :) Może być też gruba włóczka, byle by mięciutka - to się będzie dobrze układać.
UsuńDziękuję Julio :)))
Beatka, kiedy Ty znajdujesz na to czas? :) I cierpliwość :))) Piękne są :)
OdpowiedzUsuńWiolu, sama nie wiem kiedy ;-) Po prostu inne rzeczy domowe czekają w kolejce. Sprzątanie ? W chwilach wolnych od szydełka :)
UsuńŚciskam :)
Modelka wielce ukladna: raz bez głowy, raz bez tułowia - wedle potrzeb ;-).
OdpowiedzUsuńCo do rękodzieła, miałam okazję przekonać się o wielkiej staranności i przemyslnosci w wykonaniu :-). Tutaj przykladem sprytnej "konstrukcji" jest niewątpliwie komin.
Tak naprawdę, to modelka jest rozczłonkowana, ałaaaaa :) Ta z głową to popiersie, a głowa do manekina wygląda jak osie gniazdo, więc nie używam z głową.
UsuńKomin sznurowany wymyślłiam sama - jest uniwersalny dzięki temu. Można go też skręcić i zasznurować inaczej :)
Dziękuję Tesiu :)
i SMBO :)
SMBOX100 :-)
Usuń:- D
UsuńModelka jest potargana jak i ja. Świetne mitenki, w moich kolorach, z resztą Ty zawsze masz te włóczkowe sprawy interesujące, piękne! :)
OdpowiedzUsuń:) ściskam ciepło, chociaż jeszcze nie jesień :)
Modelka ma naturę buntowniczą i jej włosy też. Dobrałyśmy się do tych dzierganek :)
UsuńBuziaki ślę :)
Masz doskonałe wyczucie kolorów!
OdpowiedzUsuńMoje natchnienia robótkowe odleciały daleko, a kiedyś dziergałam bez opamiętania. Teraz przede mną zimowe wyzwanie, koronkowe firaneczki na dwa okna, do nowego pokoiku, niezbyt długie, żeby widoków nie przysłaniały; kiedyś zaczynałam od takich budowę chatki, jeszcze była w planach, a firaneczki już czekały; gdzieś w pobliżu miałaś rzepakowe pole:-) pozdrowienia ślę serdeczne.
Marysiu, Ty masz teraz przecież misterne robótki kamieniarskie :)
UsuńA pole rzepakowe oczywiście na lotnisku :)
Ściskam serdecznie :)
z podziwem zerkam, zdolne rączki podziwiam...
OdpowiedzUsuńI pomysłowość Twoją BB
... niech będzie taki pochwalno- wychwalający komentarz. Na wesoło
pozdrowienia z usmiechem :)
dziękuję, dziękuję, i tu sobie łasuchuję na pochwałach i uśmiechach :)
UsuńOdwzajemniam serdeczności :)
Kwa :)
Maria juz napisała o zestawieniu kolorów, według mnie również, dobór barw jest piękny
Usuńpozdrowienia słoneczne, piękna pogoda u nas
Do nas też wróciło lato :)
UsuńBuziaki :)
Jaki pomysłowy komin!! I jakie chusty! Szczególnie ujęła mnie ta pierwsza. Ach!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się spodobało :)))
UsuńDzięki Fibulo :)