wtorek, 21 kwietnia 2015

Potnij jego koszule


… czyli wiosenny festiwal sukienki i nie tylko ;)



Po pierwsze przytyłam. Po drugie nie mam co na siebie włożyć.
Po trzecie naszła mnie chętka na sukienkę. W końcu przyszła wiosna, świeci słońce i tak się chce jakiejś odmiany po smutnych zimowych spodniach.



No i poszły w ruch nożyczki i maszyna do szycia. Mój mąż stracił kilka koszul, bo już w nich nie chodził. Resztę dokupiłam za grosze. Tak oto zyskałam sześć sukienek. Kolorowe szmatki z kolorowych łatek. Uwielbiam przerabiać i dawać nowe życie starym rzeczom. Po prostu DIY  :)))



Powstało też kilka torebek na zakupy, które zasiliły Stragan w Domu Tymianka. I jeszcze dwie podkładki pod świąteczny wielkanocny obiad – też trafiły na stragan.



Oczywiście zdjęcia są kompletnie nieudane i nie pokazują urody moich nowych sukienek. A one urok mają … specyficzny.

Uwaga …. Kurtyna w górę  :)))

Koszule jeszcze w całości...

Cięcie i szycie...

I już jako sukienki :)
















Z wielkanocnej kury jestem dumna :

 Z koszul można też uszyć fajne torby na zakupy :)







Tył torby na guziki i z kieszonką


Odlotowa torba z kurą :)

Mam nadzieję, że nie umarliście z nudów ;-)
I dziękuję, że wytrzymaliście do końca tego szmacianego festiwalu :)))

29 komentarzy:

  1. Gratuluję i podziwiam! Wszystko odlotowe, ale kura to już majstersztyk :-). Taka twórczość, musi być bardzo przyjemnym doświadczeniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powróciłam do szycia i ręcznych robótek kilka lat temu po wielu latach przerwy. Znowu, tak jak dawniej mam z tego mnóstwo radochy.

      A do tego wpisuje się w moje minimalistyczne zapędy :)
      Uśmiechów garść posyłam , B :)))

      Usuń
    2. I o to chodzi :-) Twórcza aktywność i radocha, a do tego ładne i potrzebne rzeczy. A można by przecież tak siąść i np... ponarzekać ;-). Bardzo inspirujące i pozytywnie nastrajajace takie wpisy. Usmiechy :-).

      Usuń
    3. Wiesz Tesiu, siąść i ponarzekać zawsze można ... tylko po co :)))
      Ja ciągle uczę mego wewnętrznego pesymistę optymizmu i coraz mu lepiej wychodzi pozytywne myślenie.

      Spokojnej nocy i dobrego dnia z uśmiechniętymi ludźmi wokół :)

      Usuń
  2. No ja podziwiam, jestem pod wrażeniem i torby, z kurą fajniasta... sukienki świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za głaski Małgorzato :)
      Serdeczności ślę :)))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mój mąż też nie wierzył :))) w metamorfozę swoich koszul :)

      Usuń
  4. Szok! Nie wpadłabym na taki pomysł!
    Kura prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem dumna ze swego pomysłu, bo jest całkiem autorski :)
      Ściskam Julio moooocno :)

      Usuń
  5. Dawno temu szylam sporo, ale teraz to juz tylko drobiazgi. Ja tez jestem pod wrazeniem. NAprawde:) Niesamowite:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Niko :) Znowu lubię szycie i dzierganie, po latach przerwy.

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. to poleżę tu sobie i pooglądam,

    z buzią rozdziawioną i pełną podziwu.....
    ja to juz nawet nie wiem co napisać........ tylko podziwiam

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta torba z kotem z piłką i ten kot w kieszonce,

      pozytywnie zaskoczona się poczułam, piękna i pomysłowa :)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuje za głaski pozytywne :)
      Najbardziej mnie cieszy w tych ręcznych dziełach, że to wszystko moje pomysły, czyli każda rzecz niepowtarzalna - pierwowzór :)

      Miłego, słonecznego dnia Alis :)
      P.S. Może sukienka powinna być z kaczką, ale jakoś miałam akurat fazę na kury :)

      Usuń
    3. z kaczką jeszcze coś będzie, poczekamy cierpliwie na stosowną, ważną chwilę......
      tytuł wymyśliłaś znakomity.... :)

      Usuń
    4. Podobno na blogu tytuł najważniejszy :)
      Kwa, kwa :)

      Usuń
    5. potwierdzam tytuł świetny. :)
      dokładnie, każda z tych rzeczy jest niepowtarzalna, nawet te wzorki są niespotykane, te koła.
      Przód sukienki na 9 zdjęciu: to pół koła jakby w 3D było, niesamowity efekt wyszedł,

      Usuń
    6. Efekt 3D zawdzięczam tkaninie z koszuli pasy były jakby rozmyte. Mąż powiedział, że to jakby płyty kompaktowe :)
      Ściskam Cię Alis delikatnie :)

      Usuń
  7. Kolorowa Ptaszyno, masz nietuzinkowe pomysły, odważne i oryginalne, zarówno te dziergane, jak i szyte; szmaciane torby na zakupy są najlepsze, nic bardziej użytkowego ich nie zastąpi, a jeszcze tak przyozdobione ... podziwiam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi się ciepło na sercu zrobiło od tej Kolorowej Ptaszyny :))) Dziękuję Mario i najserdeczniej Cię pozdrawiam :))))

      Usuń
  8. Cudowny dar zdolności manualnych nie każdemu jest dany.Sukienki są niepowtarzalne i oryginalne.Najbardziej podoba mi się ta z kurą na plecach ma śliczny kołnierzyk i kolor taki ''róż biskupi''.Piękne.
    Pozdrawiam Mariola Elżbieta
    Dziękuję za kartkę świąteczną . Była dla nas miłą niespodzianką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja dziękuję Pani Mariolu za książki - takie moje tematy. I za te karteczki w książkach - ta z pieskiem mnie rozczuliła :)

      Moc serdeczności wysyłam :))) Beata

      Usuń
  9. :-)) :-))
    Obejrzałam każdą kilka razy z podziwem dla pomysłów i działań.
    Jako właścicielka dwóch lewych rąk w tej dziedzinie, składam wyrazy uznania.
    Niech się dobrze noszą sukienki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szaro fuksjowa moja ulubiona:-). Droga Be, czas powrócić do barteru;-).Buziaki. Be.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szaro fuksjowa moja ulubiona:-). Droga Be, czas powrócić do barteru;-).Buziaki. Be.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś koszule się mężowi znudziły ??? :)))
      Uścisków moc :)

      Usuń

Z powodu nieproszonych gości włączyłam moderowanie. Przepraszam, że komentarz będzie trochę czekał na publikację. I miłego dnia Ci życzę :)