poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Spartanie Dzieciom – Nie-Zwykli maratończycy.


Orlen Warsaw Marathon 2014 - Spartanie Dzieciom
Mój post o maratończykach i Orlen Warsaw Maraton 2014 pt. „Że sie tym ludziom chce?” skomentował … jeden z uczestników. Naprawdę to miłe, że tym razem On wpadł do mnie, chociaż tylko w internetowej przestrzeni. Dzięki temu dowiedziałam się, że zorganizowana grupa biegaczy, których nazwałam „legioniści” to w rzeczywistości przedstawiciele organizacji „Spartanie Dzieciom”. I tak znalazłam kolejny „dodatni plus” do mojej blogowej szuflady „Na plusie”.
To taki szlachetny pomysł i dobra idea. Biegać i nie tylko. Biegać również po to, żeby komuś pomóc. Pomóc tym, którzy biegać nie mogą. Bardzo mi się podoba.
Spartanie to biegacze, którzy oprócz biegania długodystansowego chcą pomagać chorym i niepełnosprawnym dzieciom. Są kolorowi, wyróżniają się, więc przyciągają media. To pozwala szerzyć tę dobrą inicjatywę.
Do tego jeszcze to nietuzinkowe nawiązanie do historii Sparty. Wtedy 12 września 490 roku p.n.e Spartanie spóźnili się na bitwę pod Maratonem. Dotarli, aby zobaczyć jedynie pobojowisko po bitwie. Wtedy Spartanie zawiedli Ateńczyków. Dziś Spartanie-Biegacze nie chcą się spóźnić z pomocą najsłabszym. Na ich stronie internetowej czytam: „Pragniemy, aby biegowi „Spartanie” swoją postawą na trasie uhonorowali wysiłek i heroiczną walkę niepełnosprawnych dzieci oraz ich rodziców o normalne funkcjonowanie w społeczeństwie”.


Jest takie powiedzenie „spartańskie warunki” dla określenia trudnych warunków bytowania, surowych, bez wygód, bez rozpieszczania. Czasem mówi się również spartańskie wychowanie. To dlatego, że wychowywanie dzieci w starożytnej Sparcie było bardzo surowe. Z chłopców mieli wyrosnąć dzielni bojownicy, przygotowani do życie w trudnym, górzystym terenie. Dziewczynki, gdy dorosły musiały być dzielnymi matkami, ale ich rola nie polegała na wychowywaniu potomstwa, raczej na zastępowaniu nieobecnych wciąż mężczyzn.
Od urodzenia o losie spartańskich dzieci decydowała rada starszych. Te z nich, które były słabowite lub kalekie porzucano w górach na pastwę losu lub zrzucano ze skały. Słabeusze nie nadawali się ani na wojowników, ani na matki. Pamiętam, że kiedy się o tym pierwszy raz dowiedziałam, na lekcji historii, byłam wstrząśnięta i oburzona. Sama byłam wówczas dzieckiem. Odtąd nie myślałam dobrze o Sparcie i Spartanach, choć starożytność to historia bardzo, bardzo odległa.

 


Tak daleko od terenów starożytnej Sparty i od tamtych czasów, wcale niemała grupa Polaków o czułych sercach i mocnych nogach pisze spartańską historię na nowo. Dają szansę swoistej rehabilitacji Spartan za tamto maratońskie spóźnienie, ale również w metaforyczny sposób zamazują to nieuchronnie nasuwające się skojarzenie z okrucieństwem tych, którzy w straszliwy sposób unicestwiali niepełnosprawne dzieci.

Dziś w naszym świecie na pewno jeszcze dużo jest do zrobienia w obszarze pomocy niepełnosprawnym dzieciom. Na pewno ich potrzeby są wciąż bardzo duże i niestety niewystarczająco zabezpieczone. Dlatego to fantastyczne, że współcześni, polscy Spartanie biegają, żeby im pomóc.
Ja niestety nie nadaję się na biegacza, więc chociaż finansowo wesprę aktualną akcję organizacji Spartanie Dzieciom – teraz zbierają środki na dogoterapię dla dzieciaków.
I Was drodzy Goście zachęcam do zajrzenia na stronę organizacji, bo to dobra idea.

http://spartaniedzieciom.org/



2 komentarze:

  1. :] Widzę, ze jednak komentarz sie na cos przydał, a zastanawiałem sie, czy zostawić po sobie slad. Od dziś nie bede sie zastanawiał, tylko zostawiał komentarze. Spartanie to nie jedyna grupa, która poprzez bieganie pomaga, jak sie dobrze przyjrzeć biegaczom, to u wielu widać na koszulkach nazwy fundacji czy akcji, które próbują nagłośnic wśród innych biegaczy i kibiców. Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak biegacze potrzebują kibiców na trasie, tak piszący potrzebują czytających i w komentarzach choć mrugnięcia okiem;) A jeśli można się czegoś dowiedzieć, to korzyść podwójna. Dzięki za wpis i również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Z powodu nieproszonych gości włączyłam moderowanie. Przepraszam, że komentarz będzie trochę czekał na publikację. I miłego dnia Ci życzę :)